Poniedziałek, 2 czerwca 2014
do lidla
Piękna pogoda, trochę mocno wiało , wiatr boczny albo w twarz a słońce mocno operowało , jechałam w koszulce bez rekawów i bez rękawic , ręce opaliłam aż za bardzo.
W tamta stronę jechałam DK 31, aut mnóstwo natomiast z powrotem wybrałam boczną drogę częściowo przez las, droga pusta , sama przyjemność jechać , jeszcze mam alternatywę w postaci niemieckiej ścieżki rowerowej nad Odrą ale tam jest strasznie nudno, jeżdżę tamtędy jak mam wiatr wplecy.
W lidlu kupiłam sobie taką wanienkę do mycia łańcucha , wypróbuję jutro
W tamta stronę jechałam DK 31, aut mnóstwo natomiast z powrotem wybrałam boczną drogę częściowo przez las, droga pusta , sama przyjemność jechać , jeszcze mam alternatywę w postaci niemieckiej ścieżki rowerowej nad Odrą ale tam jest strasznie nudno, jeżdżę tamtędy jak mam wiatr wplecy.
W lidlu kupiłam sobie taką wanienkę do mycia łańcucha , wypróbuję jutro
- DST 89.58km
- Czas 04:19
- VAVG 20.75km/h
- Sprzęt scott sportster P 3 salution
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nic nie zastapi szejka, ale w tym ustrojstwie z lidla tez sie da w miare przyzwoicie umyc lancuch (lepiej robic to jednak na zewnatrz, bo kapie). A smar, ktory jest w komplecie tez nie jest zly.
Gość - 23:11 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj
a ten lidl gdzie był ? w Szczecinie ? ...pewnie ,że przez lasy i bokami lepiej ! ....ja tylko tak ! pozdrowionka ! :)
tunislawa - 20:57 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!