Informacje

  • Wszystkie kilometry: 32066.52 km
  • Km w terenie: 2856.18 km (8.91%)
  • Czas na rowerze: 55d 12h 41m
  • Prędkość średnia: 21.48 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mimoza15.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:1201.17 km (w terenie 164.50 km; 13.69%)
Czas w ruchu:16:31
Średnia prędkość:22.42 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:80.08 km i 4h 07m
Więcej statystyk
Czwartek, 31 maja 2012

dzisiaj króciutko - tam i z powrotem

Byłam czujna !
A jutro do Niechorza, oby nie padało
Czwartek, 31 maja 2012

ZBOK !!!!!!!!!!

Wracam ja se z serwisu a tu całkiem blisko mojego domu zatrzymuje sie przede mną taka mała ciężarówka , prawie całkiem na drodze ,wylazł kierowca i poszedł z przodu samochodu, ja mijając go spojrzałam czy czasem nie wylezie mi na drogę, a on zbok dżebany jeden spuszczone miał spodnie i ciągał się za skóre.
Ja nie mogę co tym ludziom sie w głowach pierdoli, no teraz się zacznę bać naprawdę, no bo nie wiadomo co takiemu może odwalić ???????????????????????????????

Ps: km zaokrąglone , licznik odmówił posługi, czekam na kuriera
Poniedziałek, 28 maja 2012

powrót ze Święta Cyklicznego



leśne jeziorko

Poniedziałek, 28 maja 2012

Zlot Gwiaździsty Szczecin 27.05.2012

Wyjazd z domku po 6-tej, oczywiście samotnie , w Widuchowej okazało się , że jest nas Dwie Morynianki, i jeszcze kilka osób , a im bliżej Szczecina było nas coraz więcej , aż w końcu grupa liczyła ok. 50 osób

Gryfino - odpoczynek i wyjazd o umówionej godzinie



a tu już Plac Lotników, ogromna ilość rowerzystów robi wrażenie





na Trasie Zamkowej podnoszenie rowerków







Było super, byłam pierwszy raz na takiej imprezie ale na pewno nie ostatni
Sobota, 26 maja 2012

xx

Sobota, 26 maja 2012

takie tam , snucie się po okolicy

Piątek, 25 maja 2012

idealna pogoda na rowerek

Było super, słonecznie temp. 19 stopni, lekki wiaterek.
W połowie trasy kawka u siostry, bardzo milo spędzony dzień
Środa, 23 maja 2012

ale wiało..............

wiało to mało powiedziane........po prostu 3,14ździło , a ja do Szczecina cały czas pod wiatr umęczyłam się jak diabli, ale jak zaplanowałam to już nie chciałam zmieniać. Pojechałam odstawić "wnusiowy" do wnusia na niedzielne święto cykliczne.
Spiekłam się okrutnie , mimo kremu 30-tki, jakby mało tego było to jeszcze kapcia złapałam ale szybko się z nim Pan Niemiec uporał ( za bardzo sobie nie pogadaliśmy), łyżki do opon wcale nie były potrzebne, no i po co ja je wożę ????
Środa, 23 maja 2012

wokół jeziorka



Morzycko



kierowniczka wycieczki







kierowniczka zbierała ślimaczki i kazala je fotografować , a woda w jeziorze cieplusieńka



perkoz na gnieździe



i jeszcze jedno gniazdo



chmury burzowe ale burzy nie było
Poniedziałek, 21 maja 2012

Nie pokocham Świnoujścia



To był dla mnie pechowy maraton , jeszcze przed startem zaliczyłam glebę. Już wiedziałam , że będę miała pecha. Po przejechani 1 pętli 85 km, z wielką niechęcią ruszyłam na druga pętlę pomyliłam drogę i zawróciłam. Przejechałam 105 km i zakończyłam maraton, który wiódł po drogach z dużym natężeniem ruchu , większą część po krajowej 3 rezerwowym pasem (masakra).
Wróciłam do domu niewyspana , prawdę mówiąc prawie wcale nie spałam (brat strasznie chrapał), z rozwolnieniem i bolącym żołądkiem. Na imprezce integracyjnej była smażona rybka (dorszowata) była smaczna zjadłam jej sporo (może ona mi zaszkodziła ???????
ps: kiloski są z dwóch dni

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl