Piątek, 9 stycznia 2015
Żywioły.......
Wybrałam się na rower aby zmierzyć się z wiatrem a jak się okazało zmierzyłam się i z wiatrem i z deszczem i z potężną burzą, walnęło całkiem niedaleko mnie a za chwilę spadło wielkie drzewo na drogę jakieś 100 m przede mną (kilka chwil i było by po Teresce :) ). Ja to mam szczęście : udało mi się nie wywalić przez wiatr , nie zabiło mnie drzewo, i w ostatniej chwili zdążyłam na auto powrotne do domu (rower został u syna w pracy), zmokłam do suchej nitki. To wszystko działo się wczoraj, dzisiaj też wieje i pada , na rower nie idę !!!
- DST 15.18km
- Czas 00:48
- VAVG 18.97km/h
- Sprzęt scott sportster P 3 salution
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
ale ryzykantka jestes ! ja sie strasznie boję takiego wiatru ! pozdrawiam serdecnie !
tunislawa - 18:59 sobota, 10 stycznia 2015 | linkuj
No, ostatnio nieźle dmucha. Dziwna ta pogoda, styczeń a zimy brak :(
Teresko, w taką pogodę, to najlepiej siedzieć w domu pod kocykiem z lampką wina (czy czymś co kto lubi) i wypoczywać :) Gryf - 15:11 sobota, 10 stycznia 2015 | linkuj
Teresko, w taką pogodę, to najlepiej siedzieć w domu pod kocykiem z lampką wina (czy czymś co kto lubi) i wypoczywać :) Gryf - 15:11 sobota, 10 stycznia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!