Niedziela, 13 maja 2012
rowerowy wykend
wyjazd o 5 raniutko, jechało się cudownie , aut prawie zero ( lubię to) , ale około 8-mej już było gorzej, potem przejazd ulicami miasta Stargard Szcz. ludzi dużo, głośno było , samochody stały a ja na nich trąbiłam (trąbką) co sił w płucach ale miałam radochę , że to ja mogę trąbić a nie odwrotnie.
PS: fotek nie będzie , padła bateria
PS: fotek nie będzie , padła bateria
- DST 113.41km
- Sprzęt scott sportster P 3 salution
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!