Czwartek, 8 grudnia 2011
po lesie w nocy
Po deszczu na leśnych drogach błoto......... drogi rozjeżdżone przez samochody wywożące drewno, a tak fajnie było suchutko
Dobrze , że księżyc mi przyświecał bo moja lampka marna......
świeżo ścięte sosny , a jaki zapach........
"ciemność widzę, ciemność ......."
Dobrze , że księżyc mi przyświecał bo moja lampka marna......
świeżo ścięte sosny , a jaki zapach........
"ciemność widzę, ciemność ......."
- DST 28.27km
- Teren 22.00km
- Czas 01:29
- VAVG 19.06km/h
- Sprzęt scott sportster P 3 salution
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dzików boję się szczególnie, a co do ludzi to myślisz, ze jak na mnie patrzą w moim bloku... :)
rowerzystka - 20:54 piątek, 9 grudnia 2011 | linkuj
Niezła z Ciebie bohaterka, ja po nocy to tylko po mieście jeżdżę, a Ty po lasach pedałujesz :))
rowerzystka - 21:30 czwartek, 8 grudnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!