Wtorek, 11 września 2012
maraton " Liczyrzepa", mój 1-szy górski
Dystans : mini
zadowolenie : mega albo giga
Było świetnie, nie takie góry straszne .......
cała trasę pokonałam na rowerze
I miejsce w kategorii
IV w open kobiet
dostałam wyspawanego jelonka na rowerku i wylosowałam nagrode w postaci zegara pamiątkowego
Byłam pierwszy raz na maratonie w górach i na pewno nie ostatni
Trasa bardzo ciekawa, zero nudy a widoki przecudne.
Panie zawalone robotą
zadowolenie : mega albo giga
Było świetnie, nie takie góry straszne .......
cała trasę pokonałam na rowerze
I miejsce w kategorii
IV w open kobiet
dostałam wyspawanego jelonka na rowerku i wylosowałam nagrode w postaci zegara pamiątkowego
Byłam pierwszy raz na maratonie w górach i na pewno nie ostatni
Trasa bardzo ciekawa, zero nudy a widoki przecudne.
Panie zawalone robotą
- DST 68.00km
- Czas 03:20
- VAVG 20.40km/h
- Sprzęt scott sportster P 3 salution
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Gratuluje gdy bym wiedział, że tam jesteś to bym ci osobiście pogratulował
krzychu60 - 11:25 czwartek, 13 września 2012 | linkuj
Chyba będę się ciągle powtarzał, ale jak zwykle Teresko Ci gratuluję kolejnego zwycięstwa tym bardziej że było zdobyte w tak trudnym terenie...BRAWO.
srk23 - 14:14 środa, 12 września 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!